ul. Świętokrzyska 2, 07-410 Ostrołęka, tel. 029 764 58 30, email: biuro@kurpie.org

Aktualności | Galeria | Dołącz do nas | Kontakt |

Menu

Dwumiesiecznik "Kurpie"

 

 

 

Kurpie
Kultura Kurpiowska – wczoraj i dzisiaj
"Kultura ludowa jestwielkim skarbem,
którego nie wolno zakopać w ziemi,
lecz trzeba z niego czerpać”.
Jan Paweł II

Dr Jerzy Kijowski
wiceprezes Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego
im. Adama Chętnika

Kultura Kurpiowska – wczoraj i dzisiaj

    Na wstępie określmy zasięg terytorialny Puszczy Kurpiowskiej inaczej Kurpiowszczyzny. Składa się ona z dwóch części: Puszczy Białeji Puszczy Zielonej. Puszcza Biała znajduje się w widłach Bugu iNarwi, między Ostrowią Mazowiecką, Brokiem, Wyszkowem, Pułtuskiem i Różanem, a jej nazwa pochodziła od dużych powierzchni piaszczystych. Należała ona do biskupów płockich i dość gęsto była zaludniona już w pierwszej połowie XIII wieku. Ożywiony ruch osadniczy nasilił się w połowie XV wieku łącząc się z lokowaniemna prawie niemieckim. Charakter etniczny i społeczny ludności niezmieniał się, natomiast na pograniczu puszczy pojawiło się szereg wsizajętych przez drobną szlachtę. Jeśli natomiast chodzi o PuszczęZieloną, to początkowo teren ten nazywano Puszczą Zagajnicą lubMyszyniecką, a poszczególne części tego obszaru: PuszcząNowogrodzką, Szkwańską, Kolneńską, Płodownicką, Różańską,Ostrołęcką i Przasnyską. Po jej zaludnieniu zmieniła nazwę na PuszczęZieloną lub Kurpiowską1. Puszcza Zielona to tereny królewszczyzny,w północno-wschodniej części Mazowsza, po prawej stronieśrodkowej Narwi, miedzy rzekami Orzycem na zachodzie i Pisą nawschodzie oraz od północy granicą dawnych Prus Wschodnich.Nazwa Zielona pochodzi od lasów iglastych główniesosnowych porastających te tereny. Niekiedy do Puszczy Białeji Zielonej dołącza się Czerwony Bór leżący w okolicachZambrowa. Najczęściej jednak przez Puszczę Kurpiowską rozumie sięPuszczę Zieloną. Tak między innymi przyjął Adam Chętnik i AnnaKutrzeba-Pojnarowa, czy też Jerzy Damrosz. Dodatkowym argumentemprzemawiającym za traktowaniem Puszczy Zielonej, jako rdzennej ipierwotnej Kurpiowszczyzny przemawia fakt, iż Puszcza Białazasiedlona została przez ludność kurpiowską dopiero w XVIII wieku.Wówczas osadzonych zostało tu około 300 Kurpiów główniemiędzy Ostrowią, a Wyszkowem2.

NazwaKurpie pochodzi najprawdopodobniej od noszonego niegdyś na tychterenach obuwia tzw. łapci, zwanych w języku staropolskim kurpiamilub kurpsiami3.

RegionKurpiowskiej Puszczy Zielonej, mimo iż swym obszarem znacznie odbiegaod wielkich regionów Polski takich jak np. Śląsk czy Pomorze,zajmuje szczególne miejsce na mapie regionalnej krajui powszechnie uznawany jest pod względem etnograficznym za jedenz najbogatszych, najżywszych i najbardziej wyrazistych regionówpolskich i wymieniany jednym tchem obok Podhala i Kaszub.Posiada on własne, niepowtarzalne oblicze w wielu dziedzinach takichjak np. stroje, budownictwo, gwara, pieśni, tańce, sztuka ludowa,obyczaje i obrzędy. Jest to jedyny odłam wśród naszego ludu -pisał wybitny polski uczony Ludwik Krzywicki – któryusiłował, że tak powiem robić i układać własnoręcznie swą historię4.Trudne warunki życia oraz naturalna izolacja puszczy ukształtowałytyp ludności puszczańskiej o dużej odrębności etnicznej, miłującejwolność, walczącej o swą niezależność i prawa, ludności, któranigdy nie poddawała się uciskowi pańszczyźnianemu. Była tojednocześnie ludność głęboko patriotyczna biorąca aktywny ipowszechny udział we wszystkich walkach narodowowyzwoleńczych. Bardzociekawa jest konstatacja o Kurpiach współczesnego historykaHenryka Samsonowicza, który podnosząc problem doborunaturalnego ludzi zamieszkujących ten region w warunkach znacznieodbiegających od innych i kształtujących specyficzne wspólnotywyróżniając się odrębnością swej kultury, przyrównałich do mieszkańców stepów Ukrainy, karpackich połonin,a w nieco innej skali do Syberii w XVIII w. i Dzikiego ZachoduAmeryki w XIX wieku5.

 Dlaczego tak się stało?. Nad odpowiedzią na to pytaniezastanawiają się zarówno historycy, jak też  etnografowie. Najczęściej podnoszony jest element peryferyjności ziem Mazowsza wstosunku do innych części kraju i Kurpiowszczyzny wobec ziemmazowieckich, brak ośrodków miejskich, opóźniony rozwójgospodarczy i odmienne drogi rozwoju historycznego. Historia regionumiała znaczący wpływ na ukształtowanie się grupy etnograficznejPuszczaków, dzisiejszych Kurpiów i ich kultury.Elementy tej kultury niosły do Puszczy kolejne fale osadnicze zMazowsza, Mazur, Podlasia zlewając się w jeden charakterystyczny, dodziś znany obraz. Ważnym momentem była tu chęć odróżnienia sięod okolicznej ludności pańszczyźnianej, podkreślanie swej godności iwolności. Z drugiej strony, na obraz mieszkańców PuszczyZielonej duży wpływ miała gospodarka. Rolnictwo miejscowe, którezresztą dość późno tu zawitało, bo w zasadzie dopiero w XVIIIw., ze względu na niską jakość gleb, zacofaną technikę i kulturęrolną nie było w stanie utrzymać rodziny kurpiowskiej. Szukano więcźródeł dodatkowego dochodu, którym stały się licznerzemiosła i rękodzieła wiejskie. Stąd rozwinęły się na Kurpiachm. in. ciesielstwo, stolarstwo, plecionkarstwo, tkactwo (lniane iwełniane) i bursztyniarstwo. Konieczności handlowe zmuszały dosolidności wykonania, a z kolei stałe, codzienne obcowanie z przyrodąwyrabiało poczucie estetyki i wrażliwość na piękno. Waloryartystyczne spotykamy bez mała w całej wytwórczościregionalnej.

Kultura ludowa przez całe wieki była kulturącharakterystyczną dla większości społeczeństwa polskiego. Była totwórczość anonimowa i tworzona wyłącznie na własnepotrzeby. Według Adama Chętnika kultura kurpiowska była ściślezwiązana z miejscową przyrodą i życiem mieszkańców, zaś sztukaludowa była potrzebą życiowa tego ludu, który wyładowuje wniej wrodzone zdolności twórcze i tworzy od dawna wszystko tona co mu pozwoli czas wolny, materiał jaki jest pod ręką, narzędziejakim rozporządza, pomysł jaki mu przyjdzie do głowy. Od połowy latpięćdziesiątych XX wieku zaczęła ulegać zanikowi, a niekiedytransformacji. Ochroną kultury ludowej zajmowały i zajmują sięróżnorodne instytucje i organizacje. Jedną z najstarszychbyło, powstałe jeszcze przed wojną, Polskie Towarzystwo Ludoznawcze,natomiast wkrótce po II wojnie powstał Instytut Badania SztukiLudowej, zaś w Ministerstwie Kultury utworzono Wydział Sztuki Ludowejwspierający i koordynujący wszystkie przedsięwzięcia na rzecz sztukiludowej oraz roztaczający opiekę na twórcami ludowymi. Jakokolejna instytucja (w 1954 r.) powstała Centrala PrzemysłuArtystycznego i Ludowego popularnie zwana Cepelią, i wreszcie w1968 r. Stowarzyszenie Twórców Ludowych. Cepeliatworząca sieć spółdzielni w kraju (m. in. w Kadzidle)wydatnie pobudziła działalność artystyczną na wsi i podniosła jejpoziom czemu służyła ocena wszystkich „ludowych” wzorówwchodzących do produkcji lub sprzedaży przez Etnograficzną iArtystyczną Komisję Kwalifikacyjną, Z kolei Stowarzyszenie TwórcówLudowych zajęło i zajmuje się kultywowaniem tradycji twórczościludowej we wszystkich dyscyplinach sztuki i literatury ludowej,popularyzowanie wartościowych przejawów artystycznejtwórczości ludowej i folkloru, jak też roztaczanie opieki nadtwórcami ludowymi Ważnym zadaniem STL,a konkretnie jegoCentralnej Komisji Weryfikacyjnej jest przeprowadzanie weryfikacjitwórców ludowych.

    Przy rozważaniach dotyczących kultury kurpiowskiejpojawia się fundamentalne pytanie: Czy i na ile owa kultura oparłasię „wichrom historii”, czy nie zaszkodziły jej z jednejstrony autorytarne rządy z czasów PRL, a z drugiej późniejszetransformacje ustrojowe z przełomu lat osiemdziesiątych idziewięćdziesiątych”? Jaka jest jej obecna kondycja i jakierokowania na przyszłość”? Odpowiedź , jak to się dziejezazwyczaj z trudnymi pytaniami, nie jest łatwa i jednoznaczna.Spróbujmy jednak to uczynić. Może najpierw odnieśmy się dozmian w kulturze kurpiowskiej po II wojnie światowej. Olbrzymiezniszczenia wojenne tego terenu związane z trwającymi tu walkami ipozostawianiem przez kilka miesięcy linii frontu na Narwispowodowały, iż przez kilka lat problemy kultury ustąpiły miejscacodziennym sprawom bytowym. Następnie koniec lat czterdziestychi początek pięćdziesiątych to "budowa podstaw socjalizmu",nie sprzyjająca eksponowaniu spraw regionów.

    Kurpie byli kilkakrotnie niejako odkrywani przez resztęmieszkańców kraju. Pierwszy raz miało to miejsce w drugiejpołowie XIX w., kiedy to w wyniku wystąpienia wielu kataklizmów(gradobicie, nieurodzaje, epidemie, powodzie i pożary) nastąpiłodrastyczne pogorszenie warunków życia, w tym regionie ipojawiły się apele do społeczeństwa o pomoc materialną. Ukazało sięwówczas w prasie wiele artykułów na temat historii iżycia Puszczaków.

    Po II wojnie światowej poczynając od przełomu latczterdziestych i pięćdziesiątych nastąpiło pewnego rodzaju,ponowne odkrycie Kurpiów tym razem przez uczonychprofesjonalistów głównie historyków ietnografów. Ci pierwsi podjęli przede wszystkim problematykęwalk z najeźdźcami w obronie Rzeczypospolitej oraz walk o utrzymanieswobód społecznych i należeli do nich m.in. Stanisław Herbst,J Wimmer, Bohdan Baranowski i Wiesław Majewski. Natomiastetnografowie biorąc pod uwagę szczególne walory PuszczyZielonej i słusznie uznając ten region za jeden z najciekawszych wkraju podjęli na początku lat pięćdziesiątych z inicjatywy profesoraWitolda Dynowskiego, kierownika Zakładu Etnografii UniwersytetuWarszawskiego i pod jego opieką badania naukowe na Kurpiach.Prowadzone one były głównie poprzez wakacyjne studenckieMiędzyuczelniane Obozy Etnograficzne z siedzibą w Ostrołęce. Badaniaowe kontynuowali pracownicy naukowi Katedry i Zakładu EtnografiiInstytutu Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk podkierunkiem prof. Anny Kutrzeby-Pojnarowej co zaowocowało monumentalnąpracą „Kurpie. Puszcza Zielona”.

Tekolejne odkrywania Kurpiowszczyzny chyba do dziś nie zostałyzakończone. Nadal jeszcze pokutuje wiele uproszczeń, przekłamańi zwykłej niewiedzy na temat historii regionu, czy też jegokultury. Jako przykład niechaj wolno mi będzie zacytować fragmentznanej pięciotomowej, publikacji Piotra Kuncewicza stanowiącejautorską współczesną historię literatury polskiej: Ostrołęka,jak wiadomo leży w głuchych borach, z jednej strony wciska się wulice Puszcza Biała, z drugiej – Zielona. Pogłos cywilizacjirzadko tu dociera, a i stąd wieści długo do Warszawy wędrują.Wiadomo, że jada się tu głównie kugel – rodzaj babki zkartofli, potrawę zapożyczoną od Żydów (stąd i kulturamiejscowa judeo-kurpiowska6.Trzy zdania, osiem stwierdzeń i tylko jedno prawdziwe, żerzeczywiście jada się tu kugel, a raczej kugiel zwany inaczejrejbakiem lub kartoflakiem, będący zresztą tradycyjną potrawątutejszej ludności.

    Dużą rolę w rozwoju kultury kurpiowskiej odegrała„Spółdzielnia Rękodzieła Ludowego i Artystycznego„Kurpianka” w Kadzidle. Powstała ona w 1950 r. Liczyłapoczątkowo 36 członków i działała pod kierownictweminstruktora z ramienia „Cepelii” Skupiała twórcówludowych z całego regionu. Za założycieli „Kurpianki”uważa się ówczesnego proboszcza parafii Kadzidło ks.Mieczysława Mieszko, Szczepana Sobiecha z Kadzidła, Antoninę Kamińskąi Bronisławę Konopkę z Tatar. Przez kilka lat prosperowała w starym,drewnianym baraku. Od 1962 r. posiadała dwa piękne budynki. W jednymbyła hala warsztatów tkackich, w którym naautentycznych, drewnianych krosnach tkane były wyroby oparte naregionalnych wzorach. Drugi budynek był ośrodkiemkulturalno-socjalnym z dużą salą kinowo-widowiskową, świetlicą orazsalą wystawową sztuki ludowej. Centrala Przemysłu Ludowego iArtystycznego „Cepelia” często organizowała licznekonkursy umożliwiające prawidłowe odtworzenie tradycyjnych wzorówtych gałęzi ludowego rzemiosła, które ulegały zapomnieniu.Spółdzielnia zawsze dbała o „czystość”i autentyczność wytworów ludzkich rąk. Każdy wzórtwórcy zatwierdzany był przez komisję etnograficzną.

Poszukiwaniei obróbka bursztynu należało do jednych z istotniejszych zajęćludności kurpiowskiej. Znalazło ono swoje stałe miejsce w kulturzematerialnej regionu. Miało też swój udział w tworzeniu pewnejetnograficznej odrębności tego obszaru, a przez wiele lat warunkowałotakże jego rozwój gospodarczy7.Bursztyniarstwo na przestrzeni wieków przechodziło różnekoleje. Bursztyn wydobywano na tych terenach już od bardzo dawna,natomiast planowa eksploatacja rozpoczęła się pod koniec XVIII wieku.Jednym z najbardziej znanych był założony w 1798 r. warsztatBernsteinów w Ostrołęce. Największe zainteresowanieprzypadło na pierwszą połowę XIX wieku, kiedy to w niektórychmiejscowościach ich mieszkańcy zamiast rolnictwem zajmowali sięwydobywaniem i obróbką bursztynu. Tak np. w 1840 r. wdorzeczu Narwi istniało około 40 przedsiębiorstw zajmujących sięwydobywaniem bursztynu8.W tym też czasie bursztyn trafił do kurpiowskiego stroju kobiecego, akolie bursztynowe stały się najpiękniejszą ozdobą każdej Kurpianki. Wokresie międzywojennym funkcjonowały we wsiach kurpiowskich tzw.warsztaty sezonowe, w których bursztyniarz latem i jesieniągromadził surowiec a zimą go obrabiał oraz tzw. warsztaty amatorskieprowadzone przez ludzi, którzy bursztyniarstwo traktowali jakoprzyjemność. Po II wojnie obrabiano bursztyn w kilku kurpiowskichwsiach (Czarnia, Jazgarka, Kadzidło, Lipniki), przy czym najbardziejznanym bursztyniarzem był Wiktor Deptuła z Surowego. Dzisiajbursztyniarstwo niemal zupełnie zanikło. Największym zbiorembursztynu (około 1200 eksponatów) może poszczycić się MuzeumPółnocnego Mazowsza utworzone przez Adama Chętnika w 1946 r.

    Ważną rolę w dziejach Kurpiowskiej Puszczy Zielonejodegrało bartnictwo. Bartnicy wraz z rudnikami, smolarzami imyśliwymi byli pierwszymi mieszkańcami tych terenów. Kiedy wpołowie XVII wieku ruszyła pierwsza fala osadnictwa kurpiowskiegoporwała ona przede wszystkim bartników najbardziej gospodarczozwiązanymi z Puszczą i najlepiej ją znającymi.

Skupieniw swoich organizacjach samorządowych, będących nota bene wzoremdla innych powstających samorządów, wywarli duży wpływzarówno na dzieje regionu, jak i kształtowanie sięodrębności kulturowej Kurpiowszczyzny9.Bartnictwo dostarczyło także cennych źródeł historycznych zokresu od XVI do XVIII w. Są to przede wszystkim zbiory prawbartników królewskich autorstwa KrzysztofaNiszczyckiego z 1559 r. i Stanisława Skrodzkiego z 1616 r.

Ponieważ na konferencji obecnych jest wielujęzykoznawców, a poza tym rok 2006 ogłoszony został przezSenat RP rokiem języka polskiego, stąd też nieco szerzej chcęwspomnieć o gwarze kurpiowskiej tworzącej najlepiej zachowany wgranicach historycznego Mazowsza kompleks. Aczkolwiek należy ona dowielkiego, zróżnicowanego zespołu gwar mazowieckich, bliskajest także gwarze południowomazurskiej wyróżniając sięspecyficzną wymową i akcentem oraz niepowtarzalnym zakresemsłownictwa.

Niełatwo jest ocenić aktualny stan i perspektywyfunkcjonowania gwary kurpiowskiej. Z jednej strony corazbardziej wypada z codziennego życia mieszkańców i używana jestw zasadzie tylko przez najstarszych mieszkańcówKurpiowszczyzny, z drugiej zaś – co należy odnotować zsatysfakcją - podejmowane są różnorodne próby jejutrzymania. Oczywiście jest i będzie nam zapewne daleko do Kaszub,gdzie ochrona miejscowej gwary przyjęła bardzo szeroki zakres(programy szkolne, podręczniki, szkoły podstawowe, gimnazja i liceaz językiem kaszubskim), ale pewne działania zostały podjęte.Jaskółką, która jeszcze nie wiadomo czy przyniesiewiosnę, jest wprowadzenie gwary kurpiowskiej do nabożeństwkościelnych, co ma miejsce w Myszyńcu. Co prawda jest to tylko jedenkościół i jedno nabożeństwo niedzielne w miesiącu ale dobre ito na początek. Pomysłodawczynią wprowadzenia gwary do oprawy mszybyła Stefania Prusaczyk szefowa myszynieckiego oddziału ZwiązkuKurpiów. Powszechnie na mszach eksponowane są równieżstroje kurpiowskie. A skoro już o kościele mowa to należyprzypomnieć, iż co najmniej kilku księży wniosło niebagatelny wkład wrozwój ludowej kultury kurpiowskiej. Zaliczyć do nich należyna pewno ks. Władysława Skierkowskiego, który co prawdapracował jako wikariusz w Myszyńcu zaledwie dwa lata, alepozostawił nieoceniony skarb w postaci około dwóch tysięcypieśni kurpiowskich, ks. Mieczysława Mieszko proboszczakadzidlańskiego, budziciela i krzewiciela kurpiowskiej kultury, czyteż ks. Zdzisława Mikołajczyka proboszcza myszynieckiego w latach1975-2005.

Zopracowań poświęconych gwarze kurpiowskiej, wymienić należymonumentalny, 10 tomowy atlas gwar mazowieckich10oraz publikację Henryka Friedricha sprzed niemal 70. lat11oraz wiele współczesnych co dzieje się to głównie zasprawą niestrudzonych badaczek: prof. Barbary Falińskiej i prof.Henryki Sędziak. Pierwsza z wymienionych uczonych od wielu latprowadzi badania gwary tej części Mazowsza, druga zaś czyni to napograniczu łomżyńsko-ostrołęckim. Rezultaty prac prof. Falińskiejniejednokrotnie zamieszczane były w „Zeszytach Naukowych”Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego i czasopiśmie „Kurpie”,zaś prof. Sędziak m. in. w „Polszczyźnie Regionalnej”,której ukazały się już trzy części, i którastanowi pokłosie sesji popularnonaukowych organizowanych przez ZespółKolegiów Nauczycielskich (Kolegium Nauczycielskie) orazOstrołęckie Towarzystwo Naukowe12.Godny podkreślenia jest fakt, iż obydwie tak bardzo zasłużone dlakurpiowskiej, i nie tylko kurpiowskiej, gwary profesorki kontynuująrozpoczęte jeszcze w początkach XX wieku prace nad językiem przezprof. Kazimierza Nitscha, a następnie prof. Witolda Doroszewskiego,przy czym do prac tych powszechnie wciągani są studenci, uczniowie,nauczyciele i regionaliści. Zebranych materiałów jestbardzo dużo ale po pierwsze wiele z nich nadal czeka na opracowanie iwydanie, a po wtóre już opracowane rzadko trafiają dobibliotek, czy to publicznych, czy też szkolnych

Pozytywnie należy odnotować fakt ukazania się w 1993 r.książki znanego kurpiowskiego działacza, regionalisty i artystyludowego Stanisława Ceberka pt. „Chciołom wam łopoziedzieć”gdzie obok znakomitych gadek kurpiowskich, których autor jestwspaniałym wykonawcą zamieszczony został słowniczek gwarykurpiowskiej zawierający ponad 700 słów. Pozycji literaturypięknej napisanej w kurpiowskiej gwarze jest mało. Jednym znielicznych, wśród dość sporej grupy pisarzy z Ostrołęki iregionu, który próbuje pisać w gwarze kurpiowskiej jestpochodzący z Lemanu (gmina Turośl) i tam też mieszkający dodzisiejszego dnia nauczyciel Leszek Czyż.

W 1998 r. wydał książkę pt. „Pusco ty moja”.Gadki i wiersze kurpiowskie”. Wzbudziła ona dużezainteresowanie wśród nauczycieli, bibliotekarzy, działaczykultury i regionalistów, a wiersze z niej często sąrecytowane na różnych imprezach folklorystycznych. Spróbujmyzacytować fragment wiersza tego poety:

Pusco ty zielono, moje ciemne bory

Takeś we mnie wzrosła, az me serce boli

Ani cie porzucieć, ani posiąść cało,

Chciałbym cie zaśpsiewać, ale słów za mało.

Z tomiku Pusco ty moja pochodzi piękny wiersz pt. „Możesłysys jesce” o swoim ojcu, którego końcową zwrotkępozwolę sobie zacytować:

Tobzie słozik spsiewoł po zachodzie słońca

Tobzie łąki, tobzie pola spsiewały bez końca

Ziem, ze one, tatu, wołaju do ciebzie

Możesłysys casem, choć jesteś już w niebzie13.

Elementygwarowe wykorzystywał w swej twórczości pochodzący z Myszyńcachoć całe swe dorosłe życie związany ze Słupskiem Ryszard Ropiak14.Napisał on trzy powieści historyczne oraz publikację „Ludziei ludziska. Gadki ludowe”. W swych powieściach stosował onjęzyk literacki w opisach, a gwarę w dialogach. Szczególniewidoczne jest to w książce „Kurpie za króla Sasa”15We wstępie do niej autor napisał, iż „w niniejszym tekściestarałem się stosować gwarę z rejonu Myszyńca konsekwentniej niżmiało i ma jeszcze miejsce w życiu, jednak wielu gwaroznawcówwypowiedziało się dość sceptycznie o jej zgodności z oryginalną16.

    WizytówkąKurpiowszczyzny przez długi okres czasu było budownictwo. Na jegoniepowtarzalny charakter i styl w równym stopniu złożyło sięartystyczny zmysł i mistrzostwo wykonania. Podobnie, jak naPodhalu, i w zasadzie tylko tam, tak i na Kurpiach wygląd wsi iarchitektura zabudowań była ściśle związana z otaczającymśrodowiskiem. Podstawowym materiałem do budowy było drewno, główniesosnowe, a do pokrycia słomiana strzecha. Mimo, iż budynki wznoszonebyły w pewnych, określonych i powtarzalnych formach, to jednakkażdy z nich posiadał swoistą indywidualność i niepowtarzalnośćwykończenia. Były one nie tylko starannie wznoszone ale i piękniezdobione. Na szczególną uwagę zasługiwał tzw. szczyt licowy,którego niższa część zbudowana była z desek pionowych, wyższazaś z desek ułożonych na krzyż lub w różne desenie-łamańcestąd też sposób takich szczytów nazywał się „łamanym”17.Belki szczytowe tj. „szczytówki” i opaski byływycinane w różne karby, wzorki i desenie umiejętniezharmonizowane z całością; pięknie zdobione były nadokienniki.Zwieńczenie zwane śparogami – mające w niemal każdej chacieinny kształt i rysunek – rzeźbione było w kształcie rogów,ptaków, bądź łbów końskich. Między śparogami w środkuznajdował się rzeźbiony słupek z chorągiewką lub kogutkiem albo krzyżdrewniany bądź żelazny. Dziś wieś kurpiowska wygląda inaczej.Tradycyjnego budownictwa ludowego prawie już nie ma. Pozostały po nimjedynie nieliczne okazy: budynek przedszkola w Baranowie, kilkanaściedrewnianych kościołów, trochę domów mieszkalnychi gospodarskich oraz stare budynki kurpiowskie wraz z ekspozycjąwnętrz w Skansenie w Nowogrodzie i Zagrodzie Kurpiowskiej wKadzidle. Z drewnianych kościołów do najpiękniejszychnależą dwuwieżowe świątynie w Dąbrówce i Łysych, którejeśli chodzi o bryłę i zdobnictwo reprezentują tzw. styl kurpiowski.Wprawdzie dziś nikt zdrowo myślący nie będzie nawoływał dowskrzeszenia tradycyjnego budownictwa kurpiowskiego ale można ipowinno się stosować jego elementy przy wznoszeniu budynkówzarówno mieszkalnych, jak i użytkowych, w tym budynkówużyteczności publicznej, a już zupełnie nie wyobrażam sobie by corazliczniejsze gospodarstwa agroturystyczne, w tym regionie wznoszonebyły w innym stylu.

    Przyomawianiu budownictwa drewnianego nie można nie wspomniećo budownictwie murowanym. Weszło ono na Kurpie pod koniec XIXwieku - i jak to słusznie stwierdza Mirosław Grzyb, prezesZarządu Głównego Kurpiów - z wykształcenia i zawodubudowlaniec i architekt: Nie było sprzeniewierzeniem się własnejtradycji i własnej kulturze ale było świadectwem rozwoju regionu,znakiem bogacenia się odbiciem się od dna biedy mijającego stulecia18.Najstarszym zabytkiem budownictwa murowanego na Kurpiach jestdzwonnica w Myszyńcu wzniesiona w 1754 r. zaś najstarszym murowanymkościołem świątynia w Lipnikach z lat 1841-1844. Wszystkie budynkiwznoszone aż do lat sześćdziesiątych XX wieku były kontynuacjąbudownictwa drewnianego, i tak jak tamte wyróżniały się pięknąarchitekturą, indywidualnym niepowtarzalnym stylem oraz dbałościąo szczegóły wykończenia. Niestety późniejnastąpiły złe czasy dla piękna budownictwa murowanego, nade wszystkow wyniku nakazu stosowania projektów typowych ujednolicającycharchitekturę kurpiowskich wsi, następnie wobec braku dobrychmateriałów budowlanych wprowadzenia zastępczych –nietrwałych i brzydkich. To właśnie z tej „epoki”budowlanej pochodzą nieotynkowane murowanki z pustaków ibiałej tzw. silikatowej cegły kryte najczęściej brzydkim irakotwórczym eternitem. Do tego dodać należy samowolębudowlaną panującą zresztą w znacznym stopniu aż do dniadzisiejszego.

    W związku z daleko posuniętą samowystarczalnościągospodarczą od samego początku do końca XIX wieku większość sprzętudomowego i meble wykonywane były własnoręcznie przez mieszkańcówpuszczy.

    Sprzęty domowe również posiadały zdobieniasnycerskie lub rzeźbienia, malatury (skrzynie), ozdobne tralki. Donajbardziej charakterystycznych sprzętów izby, pozatradycyjnym wyposażeniem domu należały: szlabany (w dzieńpełniące rolę ławy, w nocy posłania), malowane skrzynie, warsztatytkackie, półki lub otwarte szafki na talerze, miski i łyżkipowtykane w specjalne otwory i ławki z przekręcanym oparciem).

    Jednąz najstarszych dziedzin rękodzieła ludowego było plecionkarstwo.Wyroby plecionkarskie występowały w prawdzie w całej Polsce, aleszczególnie liczne były na Kurpiach co wynikało m. in. zobfitości surowca (korzenie z drzew i jałowca oraz wiklina i słoma).Wykonywane były różnorodne produkty takie jak: koszyki, torby,siedziska krzeseł, sprzęt rybacki, talerze, miski, dzbanki, naczyniazasobowe na zboże, kapelusze letnie i oczywiście łapcie z łyka czylikurpie19.

Z plecionkarstwem związane jest stolarstwo ludowe,szeroko rozpowszechnione w całym regionie, . Były to krzesła, stoły,stołki, szafy i skrzynie.

Ze stolarstwem wiąże się rzeźba ludowa. W każdejchałupie była Pasja, czyli Chrystus na krzyżu, we wsi wystawianoliczne kapliczki (domkowe i słupkowe) z figurami świętych tzw.świątki, osóbki lub figurki. Kapliczki, krzyże i figury stałysię nieodłącznym elementem pejzażu wsi kurpiowskiej. Wznoszone byłynajczęściej przy polnych drogach, i na ich rozstajach, przydomostwach i leśnych uroczyskach. Najwięcej ich powstało w latach1860 – 1880, kiedy to na Kurpiach było wielu cieśli, stolarzy iludowych rzeźbiarzy zwanych tutaj bogorobami. Charakteryzujeprostota, rozmaitość form i piękno figur. Najczęściej rzeźbione byłypostacie Jezusa Ukrzyżowanego i Frasobliwego, Matki Boskiej zdzieciątkiem (pieta), Świętego Jana Nepomucena (zapobiegałpowodziom), świętego Rocha (patrona hodowli) rzadziej świętegoFloriana (od pożarów), świętego Krzysztofa (patrona wędrowcówi podróżników), świętego Huberta (patrona myśliwychi leśników), jak też świętego Marka, Rozalii i Antoniego

    Najbardziej interesującymi, a jednocześniekontynuowanymi do dziś  są wyroby związane z obrzędowością. Dotyczyto zarówno wycinanek, kierców, bukietówzdobiących dom w czasie świąt jak tez zabawek choinkowych, wypiekówz ciasta na Nowy Rok, pisanek, palm wielkanocnych. Samowystarczalnośćgospodarki sprawiała, ze gospodyni sama tkała i szyła stroje dlasiebie i rodziny i do dziś haft i koronkarstwo jest jednąz popularniejszych dziedzin wytwórczości regionalnej.

    Najpowszechniejszym elementem sztuki kurpiowskiej jestwycinankarstwo. Są to głównie tzw. „leluje”,„gwiazdy”, „kogutki” i „drzewkażycia”. Wycinanki strzyże się na Kurpiach z kolorowego,jednobarwnego, błyszczącego papieru nożycami służącymi do strzyżeniaowiec. Najwybitniejszą wycinankarką kurpiowską, i w ogólenajwiększą artystką ludową na Kurpiach, była żyjąca w latach1925-1993 Czesława Konopko zwana słusznie "pierwszą damąpolskiej wycinanki".

    Charakterystyczny dla regionu kurpiowskiego jest strójludowy, robiony zawsze z materiałów własnej produkcji,przystosowany do klimatu, otoczenia i zajęcia. Ubiór Kurpianekjest barwny, ładny i staranny. Stanowi go barwna spódnicawełniana (kitel) składająca się z wąskich rytmicznych paskówczerwonych, zielonych i żółtych z przewagą czerwieni. Do tegoużywany był biały haftowany fartuch z piękną koronką u dołu. Na białąkoszulę zakładano satynowy lub aksamitny stanik koloru zielonego lubszafirowego. Na głowę młoda (niezamężna) Kurpianka wkładała. nawesela w święta i inne uroczystości wysokie, sztywne „czółko”z czarnego aksamitu, przybrane cekinami, a z tyłu zakończone pękiemwstążek, pozłotkiem i tasiemkami. Starsze (zamężne) po ślubie nosiłyczepki (stąd „oczepiny” podczas wesela). Czepki zostałyzarzucone w zasadzie w okresie międzywojennym, zamiast tego kobietywiążą na głowach chusteczki. Uzupełnieniem stroju często bywająsznury bursztynowe lub malowniczych drewnianych korali.

    Kurpienosili sukmanę z ciemno-siwego sukna własnej roboty, z klapamigranatowymi, stojącym kołnierzem przepasana pasem wełnianym czerwonymlub różnokolorowym. Kamizelka tj. lejbik używana była tylko nauroczystą okazje (święta, wesela) na głowie noszony był kapeluszciemny, niski, okrągły z piórem pawim lub jastrzębim. Spodniesukienne białe z czerwoną wypustką od kolan, u dołu ciasnozwinięte, okręcone sznurkiem lub rzemykiem i wpuszczone w chodakirobione ze skóry bydlęcej. Koszule białe, lniane zawiązane podszyją „faworkiem” czyli czerwoną wstążką20.Stroje kurpiowskie sukcesywnie wychodziły z użycia i to już od latdwudziestych XX wieku. Stroje kobiet i dziewczyn przetrwały jeszczedo naszych czasów w środkowych parafiach puszczy–pisał A. Chętnik w 1924 r.

    Folklor regionu kurpiowskiego, a zwłaszcza jego warstwamuzyczna i tekstowa, należy do grupy najbardziej oryginalnych, ajednocześnie tradycyjnych przejawów duchowej kultury polskiej.chociaż kurpiowska grupa etnograficzna należy do stosunkowo młodych.Wiele czynników sprawiło, że właśnie w tej grupie zachowałysię liczne przejawy dawnej – a nawet bardzo dawnej –melodyki, sposobów wykonywania pieśni, poetyki czy tańcówludowych (tańce korowodowe) sięgających swymi korzeniami do wspólnotyogólnosłowiańskiej. Mimo wielu archaizmów, którezachowały się w folklorze kurpiowskim jest on w sumie mało znany,zwłaszcza, że w niewielkim stopniu utrwalony na płytach czy kasetach.

Ważnarolę w kultywowaniu kultury kurpiowskiej odgrywają zespołyfolklorystyczne. Pomysł przeniesienia tańców i pieśni orazobrzędów ( jest to również okazja do prezentacjistrojów i gwary) na scenę zrodził się pod koniec latachdwudziestych ubiegłego wieku. Prekursorem tego był wikariuszmyszyniecki ksiądz Władysław Skierkowski. Napisał on sztukę „Weselena Kurpiach”, której premiera odbyła się marcu 1928 r. wTeatrze Płockim w reżyserii Tadeusza Skarżyńskiego. Zpowodzeniem była ona grana również w warszawskim Teatrze„Ateneum” uzyskując wiele pochlebnych recenzji i opinii.Wyczuł mianowicie (ks. Skierkowski) - pisał Tadeusz Boy Żeleński -jak przedziwny dramat teatralny tkwi w samej obrzędowej stroniewesela na wsi, zrozumiał, że przydać tu jakakolwiek bajeczkęznaczyłoby rzecz osłabić21.Jeszcze bardziej entuzjastycznie do tej  sztuki odniósł sięinny krytyk Ludwik Puget. Wesele na Kurpiach ma zapewnione powodzeniew Paryżu czy Londynie, powodzenie takie jak balet rosyjski, czytancerki cesarza Kambodży22.

Innymwybitnym propagatorem pieśni i tańców kurpiowskich był AdamChętnik, po który utworzeniu Muzeum Kurpiowskiego na wolnympowietrzu czyli skansenu w Nowogrodzie (otwarte 19 czerwca 1927 r. -dziś nosi imię założyciela Adama Chętnika) utworzył przy nim zespółteatralny i kapelę ludową w liczbie około 25 osób. Ubrani wstroje kurpiowskie członkowie tego zespołu występowali m. in.w Ostrołęce, Łomży, Białymstoku i Warszawie. Odtwarzali oniscenki rodzajowe, śpiewali, tańczyli oraz grali na różnychinstrumentach w tym wielu produkowanych na Kurpiach, takich jak:basetla dłubana, diable skrzypki, czy też ligawka23.

Kolejnymanimatorem kultury kurpiowskiej był Aleksander Kopeć kierownik szkołyPowszechnej w Zawadach (gmina Baranowo). Przybył on do tejmiejscowości w 1927 r. z zadaniem organizacji szkoły, a po wykonaniutego zadania zaangażował się w działalność kulturalno-artystyczną.Utworzył Zespół Pieśni i Tańca Ludowego i opracował w oparciuo żywą tu jeszcze tradycję widowisko „Wesele Kurpiowskie”.Premiera odbyła się w 1933 r w Myszyńcu z okazji  600. rocznicybitwy pod Płowcami. Następnie zespół prezentował  się wokolicznych miejscowościach (Czarnia, Dylewo, Ostrołęka) ale także wWarszawie i Krakowie oraz na dożynkach w Spale gdzie duże brawa igratulacje otrzymał od samego Prezydenta Polski – IgnacegoMościckiego24.

AleksanderKopeć był również twórcą pierwszego zespołu jakipowstał na Kurpiach po II wojnie światowej. Miało to miejsce w 1946r. w Zawadach (gmina Baranowo). Po dołączeniu do niego zespołówz Czarni i Kadzidła powstał duży liczący ponad 50 osób zespół,który koncertował m. in. na Centralnych Dożynkach w Krakowie,poza tym we Wrocławiu, Szczecinie, Lublinie i Warszawie, a w ramachFestiwalu Muzyki Polskiej występował na imprezach organizowanych wPłocku, Pruszkowie i Pułtusku25.

Bogatą tradycję ma autentyczny zespół ludowy zKadzidła „Kurpianka”. Już w 1947 r. istniała przymiejscowej świetlicy kapela założona przez Józefa Mroza.Kontakt z nimi nawiązał Tadeusz Sygietyński twórca „Mazowsza”,artyści z Kurpi kilkakrotnie przebywali w Karolinie będącwspółtwórcami pierwszego programu tego słynnegozespołu.

Bardzo ważne jest wierne odtwarzanie elementówkultury ludowej przez aktualnie działające zespoły artystyczne.Najnowszy przykład pochodzi sprzed kilku miesięcy. 1-2 lipca 2006 r.odbywały się jak zwykle w Łowiczu V Ogólnopolskie SpotkaniaFolklorystyczne "Łowicz 2006", na których ZespółTańca Ludowego "Ostrołęka" prezentując tańce Kurpi Białychi Zielonych zajął I miejsce w kategorii zespołówautentycznych tradycyjnie, zdobywając nagrodę główną"Łowickiego Pasiaka" i wyprzedzając zespoły z całegokraju m. in. gospodarzy i zespół góralski.

Jeślibyaktualną kondycję kultury ludowej Kurpiowszczyzny mierzyć li tylko iwyłącznie ilością działających tu towarzystw to bilans ten jestbardzo korzystny. Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy najpierw,iż pierwszą taką organizacją był Związek Puszczański powstały w 1919r. Jego organizatorami, a następnie czołowymi przywódcamibyli: Adam Chętnik i Szczepan Sobiech. Głównym celem związkubyło budzenie świadomości regionalnej oraz współdziałanie zludnością mazurską szczególnie w aspekcie zbliżających sięwówczas plebiscytu na Warmii i Mazurach. Oficjalnym organemprasowym związku była regionalna gazeta „Gość Puszczański”.Związek Puszczański zrzeszał kilkuset członków i funkcjonowałzaledwie kilka lat (do 1924 r.). Również tylko kilka latdziałała kolejna organizacja Towarzystwo Krzewienia KulturyKurpiowskiej utworzone w latach odwilży popaździernikowej tj. 1958roku (TKKK zakończyło swą działalność w 1961 r. ). Miało onocharakter ponadpowiatowy i skupiało działaczy z pięciu powiatów:ostrołęckiego, makowskiego, ostrowskiego, łomżyńskiego i pułtuskiego.Głównym jego zadaniem była integracja Kurpiowszczyzny iochrona kultury ludowej26.

Donajstarszych organizacji regionalnych na terenie Kurpiowszczyznynależy Towarzystwo Przyjaciół Ostrołęki (powstałe w 1982 r.ale kontynuujące tradycje wcześniejszych towarzystw tj. TowarzystwaMiłośników Ziemi Ostrołęckiej utworzonego w 1970 r. iprzekształconego w 1976 w Ostrołęckie TowarzystwoSpołeczno-Kulturalne). W końcu lat sześćdziesiątych utworzone zostałoKurpiowskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne w miejscowości Łyse.Jego organizatorem i pierwszym prezesem był Władysław Karaszewski,zaś głównym zadaniem kultywowanie miejscowej kultury ludowejm. in. poprzez pomoc w konkursie na palmę kurpiowską, patronat naddziałalnością zespołu regionalnego "Łysozianie"i dokumentowanie tradycyjnej miejscowej gwary. TowarzystwoMiłośników Ziemi Kurpiowskiej powstało w 1989 r. w Myszyńcu, ana jej czele stanął znany działacz regionalny Stanisław Ceberek zWykrotu. Szerzyło ono znajomość Kurpiowszczyzny i działało na rzeczwszechstronnego rozwoju regionu27.Również w Myszyńcu miał swą siedzibę Związek Gmin Kurpiowskich„Puszcza Zielona”, przekształcony w 2006 w ZwiązekStowarzyszeń „Kurpsie Razem”28

Nowe organizacje sypnęły się po 1990 r. Należą do nichm. in.: Związek Strzelecki "Strzelec" w Czarni (1991 r.),Towarzystwo Społeczno-Kulturalne im. Aleksandra Kopcia w Zawadach(1996 r.), Towarzystwo Przyjaciół Myszyńca (2000 r.),Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Baranowskiej (2000 r.) iStowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Kurpiowskiej„Puszcza”w Lelisie (2001 r.). Pojawiły się także w ostatnich 2-3 latachorganizacje o zasięgu jednej wsi jak np. Stowarzyszenie Rozwoju WsiWykrot, czy też Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Serafin.

Na czoło wśród działających aktualnie organizacjiwybił się niewątpliwie Związek Kurpiów. Działająca od 10 latorganizacja zarówno ze względu na zasięg działania, jak teżilość członków rzeczywistych i wspierających a nadewszystko mnogość i różnorodność podejmowanych przedsięwzięćstanowi rzeczywistą reprezentację regionu i przyczynia się do jegokonsolidacji i promocji. Warto nadmienić, iż związek posiada sweoddziały zamiejscowe m. in. w Olsztynie, Mikołajkach, Szczytnie, czyteż Rozogach, jego członkami zbiorowymi jest kilka starostw i wielegmin, należy do niego kilkaset osób. Godna podkreślenia jestwielość problemów i działań podejmowanych przez ZK. Są towydawnictwa regionalne (na uwagę zasługuje tu 3-tomowa publikacja"Puszcza Kurpiowska w pieśni" będąca zbiorem pieśnizebranych przez księdza wikariusza myszynieckiego w latach1913-1915), sesje i konferencje, seminaria dla regionalistów,organizacja Dni Kultury Kurpiowskiej w Warszawie, wydawanie pisma ocharakterze edukacyjno-regionalnym "Kurpie", czy teżustanowienie i rokroczne nadawanie "Nagród Kurpika".Już dziś można, według mnie, z całą odpowiedzialnością stwierdzić żedziałalność Związku Kurpiów może być porównywana dopracy dwóch najbardziej liczących się w skali całego krajutowarzystw regionalnych tj. Związku Podhalan i ZrzeszeniaKaszubsko-Pomorskiego, z którymi nota bene utrzymywane sąserdeczne kontakty.

Dlaczego tych organizacji jest tak dużo i czy ilośćprzekłada się na jakość działalności regionalnej? Zacznijmy odilości. Myślę, ze wynika to w znacznym stopniu z silnych, lokalnychpartykularyzmów i osobistych ambicji wielu, miejscowychdziałaczy. Na pewno nieco pluralizmu nie szkodzi, ale wielośćorganizacji powoduje raczej osłabienie, niż wzmocnienie ichdziałalności, szczególnie, że zamiast ze sobą współpracowaćniejednokrotnie ostro konkurują, a niekiedy wręcz się zwalczają.

Propagowaniu regionu służą liczne imprezyfolklorystyczne, których szczególny „wysyp”nastąpił w ostatnich kilkunastu latach, przy czym ich charakter uległznacznym zmianom. Kiedyś były one w pełni autentyczne alerównocześnie hermetyczne. Dziś dużo jest w tym stylizacji,profesjonalnej reżyserii, ale równocześnie stały się imprezamiotwartymi, skierowanymi nie tylko do lokalnych odbiorców alerównież , a niekiedy przede wszystkim, do odbiorców zzewnątrz. Dotyczy to np. Palmy Kurpiowskiej gdzie niemal już tradycjąstal się udział osób z centralnych władz ustawodawczychi wykonawczych, jak też reprezentantów zagranicznychprzedstawicielstw w Polsce. W tym miejscu nie można nieodnotować zasług byłego, nie żyjącego już marszałka Sejmu RP prof.Mikołaja Kozakiewicza, który nie tylko, że sam brał udział wowych imprezach ale również ściągał na nie ambasadorówi posłów z wielu krajów.

    Spróbujmy przedstawić niektóre, moimzdaniem najistotniejsze dla regionu, imprezy folklorystyczne. Należądo nich niewątpliwie wspomniana wcześniej Palma Kurpiowska,Miodobranie Kurpiowskie, Wesele Kurpiowskie, Na Łowy, NiedzielaKadzidlańska.

    NiedzielaPalmowa (ostatnia przed Wielkanocą) zajmuje ważne miejsce wobrzędowości chrześcijańskiej, szczególnie w kościele polskim.Tego dnia przynoszone są do kościołów w całym kraju palmy dopoświęcenia, które później odgrywają ważną rolę w życiucodziennym mieszkańców. Mają one mieć życiodajną siłę, dająnadzieje na lepszą przyszłość, zaś wysokie palmy mają zapewnić długieżycie, dorodne dzieci i urodzaj w polu29.W regionie kurpiowskim są one bogate i barwne. W obrzędowościpuszczańskiej utrwalił się zwyczaj wykonywania wysokich (od 1 do 3-4m) palm na sosnowym lub jałowcowym szkielecie z roślinności leśnej,przyozdobionej licznymi różnorodnymi i różnobarwnymikwiatkami z kolorowej bibuły. Według Adama Chętnika tradycja tawyrosła zapewne z puszczańskiego życia, miejscowej przyrody isztuki ludowej będąc potrzebą życiową tego ludu. Mimo, iż zwyczaj tenbył dość mocno zakorzeniony po ostatniej wojnie zaczął sukcesywniezanikać dochodząc w latach sześćdziesiątych do kilku palm w jednejparafii. Z inicjatywy Adama Chętnika, który zresztą nie dożyłtego wydarzenia  (zmarł 29 maja 1967 r.) i przy znacznymzaangażowaniu Muzeum w Łomży oraz w Nowogrodzie i Białymstoku  w 1969r. odbył się pierwszy konkurs na najładniejszą palmę w miejscowościŁyse (ówczesny  powiat kolneński). Wzięło w nim udział 25 palmale już w roku następnym było ich 95. Rokrocznie wzrastała ilość palmpodnosił się też ich poziom artystyczny. Jakkolwiek procesje palmoweodbywają się również i w innych parafiach (np. Lipniki czyZbójna), to jednak te w Łysych są najokazalsze stanowiącniepowtarzalne zjawisko i przyciągające turystów nie tylko zPolski ale także wielu krajów europejskich i nie tylko. Dziśmożna jednoznacznie stwierdzić, iż odrodził się na Kurpiach zwyczajwykonywania wysokich, strojnych palm, Warto przy tym nadmienić, że od1995 r. wprowadzono kategorie wykonawców zbiorowych(przedszkola, szkoły) co sprzyja sukcesywnemu, szerokiemupropagowaniu tego zwyczaju.

    Drugąważną imprezą folklorystyczną jest Miodobranie Kurpiowskie. Odbywasię ono od 1976 r. w ostatnią niedzielę sierpnia na polaniew Zawodziu koło Myszyńca. „Miodobranie” przypominamieszkańcom Kurpiowszczyzny ich bogate tradycje i zwyczaje bartnicze,umożliwia twórcom ludowym prezentacje ich dorobku, integrujelokalne społeczeństwo oraz promuje region w kraju i poza jegogranicami. Podstawowym elementem imprezy jest widowisko obrzędoweukazujące zwyczaje bartnicze według uprzednio przygotowanegoscenariusza, a także prezentacje miejscowego folkloru. W kolejnychlatach do programu imprezy dochodziły: sesje popularnonaukowe natemat pszczelarstwa, wystawy sprzętu pszczelarskiego, wieńcówdożynkowych, płodów rolnych, wystawy i kiermasze książek, jakteż różnego rodzaju imprezy sportowo-rekreacyjne (strzelanie złuku i do rzutków, zawody wędkarskie, biegi przełajowe, rajdyturystyczne itp.)30

Kolejną bardzo ważną imprezą regionalną na Kurpiach jestWesele Kurpiowskie odbywające się corocznie w czerwcu w Kadzidle inawiązujące do Wesela na Kurpiach ks. Władysława Skierkowskiego z1928 r. i Wesela Kurpiowskiego Aleksandra Kopcia z 1933 roku. Ciekawąimprezą folklorystyczną są „Łornaria” czyli OgólnopolskieSpotkania ze Sztuką Ludową odbywające się tradycyjnie od 2000 r.w Ostrołęce. W programie są m. in.: Ogólnopolski KonkursZespołów Folklorystycznych, które w swym repertuarzemają suitę kurpiowską. Najczęściej udział biorą zespoły zSuwalszczyzny, Podlasia, Lubelszczyzny oraz Warmii i Mazur. Podczasimprezy odbywają się koncerty „Goście Gospodarzom” gdziezespoły zaproszone pokazywały folklor swego regionu oraz „Gospodarzegościom” i udziałem zespołów miejscowych. Łornariomtowarzyszą wystawy, kiermasze wyrobów rękodzielniczychz różnych regionów kraju oraz degustacje potrawregionalnych.

Wśródwielu różnorodnych form wyróżniania twórcówludowych do szczególnie prestiżowych należy nagroda Kolberga.Ustanowiona ona została w 1974 r. przez miesięcznikspołeczno-kulturalny „Barwy” i ma na celu honorowaniedorobku osób, zespołów folklorystycznych orazinstytucji krzewiących kulturę ludową31.Wśród jej laureatów jest dużo twórcówz Kurpiowszczyzny.

Znaczne zmiany w kulturze ludowej nastąpiły na początkulat dziewięćdziesiątych. Zmniejszyły się środki przekazywane przezpaństwo na ten cel. Upadło lub zostało rozwiązanych wiele spółdzielnicepeliowskich. Zmniejszyła się ilość zespołówfolklorystycznych. W coraz większym stopniu następowała takżemerkantylizacja kultury.

Zachodzącewspółcześnie przemiany cywilizacyjne powodują wprawdzieznikanie z krajobrazu kulturowego wsi kurpiowskiej niektórychzabytków np. tradycyjnego budownictwa ale z kolei inne takiejak np. twórczość plastyczna, muzyczna, rzemiosło artystycznei sztuka ludowa utrzymują się, a nawet przeżywają niejednokrotnieswoisty renesans m. in. dzięki zapotrzebowaniu na nie na rynkukrajowym i europejskim. Powraca moda na kulturę regionalną, w tym m.in. na tradycyjne stroje kurpiowskie. Zamiłowanie do kultury ludowejożywa na nowo – dzieli się swymi refleksjami artystka ludowaStanisława Suchecka z Kadzidła, zwana kurpiowską krawcową –zamówień jest dużo. Często muszę pracować w dzień i wnoc, żeby zdążyć na czas. Tak właśnie było przed tegorocznym świętemBożego Ciała. Sporo osób uczestniczących w procesji, którawyruszyła w Dylewie była ubrana właśnie w moje stroje32.Nadmienić przy tym należy, iż szycie tradycyjnych strojów jestbardzo pracochłonne. zrobienie np. gorsetu zajmuje półtoradnia, a jego cena wynosi 80 zł.

Podejmowane są różnorodne działania mające nacelu krzewienie ludowej kultury. Niektóre dość oryginalne. Otonp. w 2006 r. po raz pierwszy zorganizowany został konkurs o tytułyMiss i Miss Nastolatek Ziemi Kurpiowskiej, w którym kandydatkiprezentowały się w strojach kurpiowskich.

Jaka będzie przyszłość kultury kurpiowskiej?. Myślę, żedobra. Tendencje globalizacyjne i integracyjne (szczególniewidoczne aktualnie w Europie), pewne ograniczanie odrębnościpaństwowej , "zanikanie" granic państwowych już obecniepowodują, a przypuszczam, że proces ten będzie narastał wprzyszłości, wzrost znaczenia regionów szczególnie takwyrazistych jak kurpiowski. Duże nadzieje należy wiązać z młodympokoleniem - dziećmi i młodzieżą gdzie odnotować można wielepozytywów. Sukcesywnie zwiększa się liczba zespołówfolklorystycznych i ich członków, tworzone są klasyregionalne, liczne są różnego rodzaju konkursy dotyczącehistorii i kultury ludowej Kurpiowszczyzny, czy też "O palmękurpiowską". Wiele działań podejmują starostwa, samorządygminne, ośrodki kultury i biblioteki. Coraz więcejorganizowanych jest różnorodnych, lokalnych imprez i corazwięcej osób bierze w nich udział. to wszystko dobrze rokuje naprzyszłość i daje szansę, że kultura kurpiowska nie tylko, ze niezaginie ale świecić będzie jeszcze jaśniejszym blaskiem na pożytekregionu i całego kraju.

    

1    Franciszek Piaścik, Osadnictwo w Puszczy Kurpiowskiej, Warszawa    1939, s.22

    

2    Adam Dobroński, Brok w XVIII wieku. Próby przełamania    kryzysu, (w:) Brok i Puszcza Biała, Ciechanów 1989, s.43;    najwięcej przybyszów zgrupowało się w rejonie Brańszczyka, w    trójkącie Brok-Ostrów-Długosiodło oraz Małkinii

    

3    Było to początkowo określenie pogardliwe. Sami mieszkańcy    Kurpiowszczyzny nazywali siebie Puszczakami

    

4    Ludwik Krzywicki, Kurpie, (w:) Dzieła, t. 6, Warszawa 1962, s. 517

    

5    Henryk Samsonowicz, Kurpie na mapie świata, (w:) Zeszyty Naukowe    Ostrołęckiego Towarzystwa Naukowego, nr 5, Ostrołęka 1991, s. 8

    

6    Piotr Kuncewicz, Agonia i nadzieja. Poezja polska od 1956 r. Tom    III, Warszawa 1993, s.448

    

7    Jerzy Jastrzębski,  Bursztyniarstwo kurpiowskie, Warszawa 2002, s. 4

    

8    Tamże, s. 15

    

9    Urszula Kuczyńska, Bartnictwo Kurpiowskiej Puszczy Zielonej,    Wilczyska-Łomża, 2004, s.8

    

10    Atlas gwar mazowieckich, H. Horodyska-Gadkowska, A.    Strzyżewska-Zaremba t. I, Wrocław 1971, A. Kowalska, A.    Strzyżęwska-Zaremba. , t. II-X, Wrocław 1973-1992

    

11    H. Friedrich, Gwara kurpiowska. Fonetyka, Warszawa 1938

    

12    Sesje te były organizowane w roku 1993, 1995, 1999 i 2005. Z trzech    pierwszych ukazały się drukiem materiały posesyjne: Polszczyzna    regionalna, Warszawa 1994; Polszczyzna regionalna ,II, Warszawa 1996    i Polszczyzna regionalna, III, Łomża 1999; Wydawnictwo z czwartej    sesji ukaże się najprawdopodobniej w 2006 roku

    

13    Leszek Czyż, Może słysys jesce, w:Poetycki almanach Kurpiowszczyzny,    Ostrołęka 2002, s.138

    

14    Ryszard Ropiak zmarł 22 kwietnia 1998 r. i zgodnie ze swym życzeniem    pochowany został na cmentarzu w Myszyńcu

    

15    Henryk Ropiak, Kurpie za króla Sasa, Słupsk 1992 r.

    

16    M. in. Barbara Falińska i Kowalska

    

17    Adam Chętnik, Kurpie, Kraków 1924, s. 65

    

18    Mirosław Grzyb, Budownictwo murowane na Kurpiach, w: Kurpie,    dwumiesięcznik regionalny, kwiecień 2005, nr 2(19), s.9

    

19    Bernard Kielak, Kultura ludowa Kurpiowskiej Puszczy Zielonej, (w:)    Zeszyty Naukowe OTN, nr 5, Ostrołęka 1991, s.114

    

20    Adam Chętnik, Kurpie, s.72

    

21    Maria Kiefler Konstanecka, ksiądz Władysław Skierkowski, (w:)    Kalendarz Ziemi Mazowieckiej, 1962

    

22    Za: Ks. Władysław Skierkowski, Puszcza Kurpiowska w pieśni, Tom I,    Ostrołęka 1997, s. VIII

    

23    Henryk Gadomski, Kurpiowskie zespoły folklorystyczne, Ostrołęka    1982, s.4

    

24    Stanisław Dawidczyk, 70 lat śpiewania i tańczenia w Zawadach ,    Zawady 2000, s.20; Henryk Gadomski, Kurpiowskie Zespoły    Folklorystyczne, Ostrołęka 1982, s.5

    

25    H. Gadomski, op. cit. S. 7

    

26    Jerzy Kijowski, Dzieje Ostrołęki, 1944-2000, Ostrołęka 2002, s.398

    

27    W 1990 r. towarzystwo zmieniło nazwę na Towarzystwo Rozwoju Ziemi    Kurpiowskiej, a w 1996 r. na jego prezesa wybrano Ryszarda Ropiaka

    

28    Jak wynika ze statutu „Kurpsi” ma on na celu działanie    na rzecz rozwoju obszarów wiejskich w rozumieniu przepisów    Sektorowego Programu Operacyjnego, rekonstrukcję i modernizację    sektora żywnościowego    

    

29    Palma Kurpiowska. Konkursy w Łysych 1969-1988, (brak miejsca i daty    wydania), s.3

    

30    Bernard Kielak, Tadeusz Żebrowski, Kalendarium Imprez Regionalnych    Kurpiowszczyzny, , Ostrołęka 2005, s.31

    

31    Zob. Oskary Kolberga, praca zbiorowa pod redakcją Mariana Pokropka,    Warszawa 1997

    

32    (EK), Region. Idą lepsze czasy dla ludowych twórców.    Tradycja to nie obciach, „Gazeta Współczesna”, 18    lipca 2006 r., nr138 (16060), s.3